po dwa samochody. No i dorastało pokolenie z powojennego wyżu, tzw. baby boomers, które było lepiej wykształcone, więcej zarabiało i poszukiwało okazji do przyjemnego wydania swojej coraz większej kasy.<br><br>Góra do Mahometa<br>A na co Amerykanin wydaje kasę chętniej niż na prezerwatywy, pastę do zębów i dżinsy? Oczywiście na samochód! Lee Iacocca, legendarny menedżer amerykańskiego przemysłu samochodowego (wtedy wiceprezes Forda), czuł, że baby boomer sprzeda duszę diabłu, by mieć samochód, którym mógłby szpanować. Problem polegał jedynie na tym, że takiego samochodu... nie było. Ludzie Iacocci stworzyli więc jego definicję: auto czteroosobowe, lekkie (ok. 850 kg), dynamiczne i tanie (ok. 2500 dolarów