Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
przyszli żandarmi, żeby go aresztować, przeszukali wszystkie zakamarki, ogród, łazienkę nad rzeką, nawet kurnik, ale odeszli z niczym.

Fanny Abramowna chodziła smutna i zatroskana, gdyż rozeszły się pogłoski, że jej najstarszy syn, zamieszany w zamach na Plehwego, został postrzelony podczas ucieczki z więzienia. Wieści te okazały się jednak mylne i Lew Mojsiejewicz niespodzianie zjawwił się w Wielkich Łukaeh - z długą brodą, w ciemnych okularach i białym kaszkiecie na głowie.

Wielkołuckie ogrody tonęły w bieli kwitnących jabłoni. Sierkin znowu wystawał na moście z wędką. Niewiele zyskał na swoich czarnosecinnych zapędach i teraz jakby nigdy nic nadal przynosił doktorowi Jakubowi codzienną pocztę, kłaniając
przyszli żandarmi, żeby go aresztować, przeszukali wszystkie zakamarki, ogród, łazienkę nad rzeką, nawet kurnik, ale odeszli z niczym.<br><br>Fanny Abramowna chodziła smutna i zatroskana, gdyż rozeszły się pogłoski, że jej najstarszy syn, zamieszany w zamach na Plehwego, został postrzelony podczas ucieczki z więzienia. Wieści te okazały się jednak mylne i Lew Mojsiejewicz niespodzianie zjawwił się w Wielkich Łukaeh - z długą brodą, w ciemnych okularach i białym kaszkiecie na głowie.<br><br>Wielkołuckie ogrody tonęły w bieli kwitnących jabłoni. Sierkin znowu wystawał na moście z wędką. Niewiele zyskał na swoich czarnosecinnych zapędach i teraz jakby nigdy nic nadal przynosił doktorowi Jakubowi codzienną pocztę, kłaniając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego