widział go na miejscu zdarzenia. Był namawiany przez oficerów policji i prokuratorów do obciążania go, ale nie uczynił tego. Napisał też: "Wiem, że porwania Sławomira B. dokonała mafia pruszkowska, lecz prokuratura nie dopuściła do rozpoznania tego tematu przez Sąd".<br><br>Posiadamy też pisemne oświadczenie byłego członka gangu pruszkowskiego Mirosława L. ps. Lisek, odbywającego karę więzienia. Jest gotów zeznać pod przysięgą, że Jacek Matecki, występujący na procesie w roli poszkodowanego, powiedział mu, że ta sprawa to jakaś lipa: "Pamiętam jak śmiejąc się mówił, że chcą na siłę ugotować jakichś łosi. Mówiąc to miał na myśli, że nie tych oskarża, którzy do niego strzelali