Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Droga na szczyt nie będzie łatwa. Prosyryjski obóz prezydenta Libanu generała Emila Lahuda robił dotąd wszystko, by nie dopuścić do wyborów planowanych na maj. Kraj jest na krawędzi zapaści finansowej.
Nie ma rządu ani ordynacji wyborczej - dotąd na polecenie Damaszku zmieniano ją przed każdym głosowaniem, by zagwarantować zwycięstwo posłusznym kandydatom. Lojaliści grają na zwłokę, wierząc, że za kilka miesięcy opozycja, teraz zjednoczona wokół grobu Haririego, powróci do właściwego sobie stanu skłócenia i rozdrobnienia. - Nie dajmy się poróżnić, bo śmierć mojego brata będzie daremną ofiarą - apeluje we wszystkich wystąpieniach Bahija Hariri.
Nie najlepiej wygląda także sytuacja międzynarodowa. Pół roku przed śmiercią Rafik
Droga na szczyt nie będzie łatwa. Prosyryjski obóz prezydenta Libanu generała Emila Lahuda robił dotąd wszystko, by nie dopuścić do wyborów planowanych na maj. Kraj jest na krawędzi zapaści finansowej. <br>Nie ma rządu ani ordynacji wyborczej - dotąd na polecenie Damaszku zmieniano ją przed każdym głosowaniem, by zagwarantować zwycięstwo posłusznym kandydatom. Lojaliści grają na zwłokę, wierząc, że za kilka miesięcy opozycja, teraz zjednoczona wokół grobu Haririego, powróci do właściwego sobie stanu skłócenia i rozdrobnienia. - Nie dajmy się poróżnić, bo śmierć mojego brata będzie daremną ofiarą - apeluje we wszystkich wystąpieniach Bahija Hariri. <br>Nie najlepiej wygląda także sytuacja międzynarodowa. Pół roku przed śmiercią Rafik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego