Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
pięć razy, ale później nastąpił trwający po dziś dzień zastój w podboju kosmosu.
- No dobrze, ale... - Izydora poczuła, że się czerwieni. - Czyją ja właściwie jestem córką? Abiba, Mahmuda czy Franka?
Alicja uśmiechnęła się do niej.
- Nie wiem - oświadczyła. - Chyba Abiba. Ale czy to ważne?





ANEKS I: List Teodora

Alicjo, lub Longino raczej, choć zdziwisz się pewnie, droga moja, że tak Cię nazywam!
Środkową Europę, a właściwie tę jej część, którą uważasz za ojczyznę Swoją, mniej więcej raz na tysiąc pięćdziesiąt lat nawiedza groźny w skutkach kataklizm, który "potopem" nazywać postanowiłem, aczkolwiek nie chodzi tu wcale o nagłe wylanie wód spowodowane obfitymi
pięć razy, ale później nastąpił trwający po dziś dzień zastój w podboju kosmosu.<br>- No dobrze, ale... - Izydora poczuła, że się czerwieni. - Czyją ja właściwie jestem córką? Abiba, Mahmuda czy Franka?<br>Alicja uśmiechnęła się do niej.<br>- Nie wiem - oświadczyła. - Chyba Abiba. Ale czy to ważne?&lt;/&gt;<br><br><br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;ANEKS I: List Teodora&lt;/&gt;<br><br>Alicjo, lub Longino raczej, choć zdziwisz się pewnie, droga moja, że tak Cię nazywam!<br>Środkową Europę, a właściwie tę jej część, którą uważasz za ojczyznę Swoją, mniej więcej raz na tysiąc pięćdziesiąt lat nawiedza groźny w skutkach kataklizm, który "potopem" nazywać postanowiłem, aczkolwiek nie chodzi tu wcale o nagłe wylanie wód spowodowane obfitymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego