dla siebie.<br> - Widziałem u J. - usłyszeliśmy - taką deskę z grubą warstwą bursztynu - powiedział nam jeden z poszukiwaczy skarbów. - Z pewnością nie trafił na bursztynową komnatę, ale może gdzieś znalazł jakieś jej elementy i dalsze ślady?<br><br><tit1>Co znalazła ofiara?</tit1><br>- J. przyszedł do mnie mocno zdenerwowany kilka tygodni temu - powiedział nam mieszkaniec <name type="place">Lubawki</name>, zaprzyjaźniony z przedsiębiorcą - i pokazał kilka srebrnych monet, łańcuszków, itp. Powiedział, że nocą, prawie pod jego domem, ktoś odkopał i opróżnił skrytkę, o której on nie miał pojęcia. Ci, którzy ją "czyścili" musieli się spieszyć, a zresztą było ciemno, więc w betonowej jamie zostało parę drobiazgów. Ile było naprawdę? Nie