Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
moje dziatki, i czekajcie, a my z Gabi zaraz wrócimy. Nie bójcie się, nie wyglądajcie oknem i nie bawcie się zapałkami!
Ale nie chcieli siedzieć. Powiedzieli, że zupełnie nie widzą racji pozostania w paradnym numerze hotelu. Oleodruki na ścianach nie są dostatecznie oryginalne, by im poświęcać więcej czasu. Owszem - "Unia Lubelska" to piękna rzecz, czemuż jednak wygląda tu tak żółto? I przy tym muchy za dużo już jej poświęciły uwagi, nie szanując nawet królewskiego oblicza ani alabastrowych rąk Beaty Kościeleckiej*.
Zeszli więc wszyscy razem po schodach ozdobionych sztucznymi palmami, czerwonym chodnikiem i portierem w czapce z galonami.
Potem Hubert i Marylka
moje dziatki, i czekajcie, a my z Gabi zaraz wrócimy. Nie bójcie się, nie wyglądajcie oknem i nie bawcie się zapałkami! <br>Ale nie chcieli siedzieć. Powiedzieli, że zupełnie nie widzą racji pozostania w paradnym numerze hotelu. Oleodruki na ścianach nie są dostatecznie oryginalne, by im poświęcać więcej czasu. Owszem - "Unia Lubelska" to piękna rzecz, czemuż jednak wygląda tu tak żółto? I przy tym muchy za dużo już jej poświęciły uwagi, nie szanując nawet królewskiego oblicza ani alabastrowych rąk Beaty Kościeleckiej*. <br>Zeszli więc wszyscy razem po schodach ozdobionych sztucznymi palmami, czerwonym chodnikiem i portierem w czapce z galonami. <br>Potem Hubert i Marylka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego