Polityce".<br>- W "Polityce"! - oburzyła się Ewelina. - No wiesz, to jest jak zdrada, przecież myśmy zawsze z nimi walczyli. <br>- Kiedy to było - machnęła ręką Jadzia. - Teraz "Polityka" to prawie to samo co nasza gazeta, mówię ci. Jest nowy naczelny, nazywa się Rakowski, taki chłopek-roztropek, ale na robieniu pisma się zna. Lubi mnie, chyba ma słabość do ludzi z dawnego "Po prostu" albo jakieś kompleksy, bo jak tylko może, to zaraz wyciągnie, skąd do nich przyszłam. Myślę, że ciebie by przyjął z otwartymi rękami, jesteś dobra...<br>- Za dobra dla nich - odrzekła wyniośle Ewelina.<br>Jadzia roześmiała się. <br>- A "Wieś i ludzie" to coś