Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
Grzbietem pamiętnika przesuwam po nosie i wpatruję się w plamę świetlną, która, nie wiadomo skąd czerpiąc swoje źródło, błyszczy na ścianie. Wylatuje z pamiętnika kartka i upada na to samo miejsce, gdzie przed chwilą leżała fotografia żony i dziecka policjanta Maxa Pfitznera. Podnoszę ją. To list, który napisała do mnie Ludka, kiedy byłem w więzieniu.
"Biedny, biedny chłopcze. Okropne pomyśleć, że ciebie, który chwili nie możesz usiedzieć spokojnie na miejscu, który nawet po naszym salonie chodziłeś jak lew po klatce, zamknęli w tak ciasnym miejscu. Nie wiesz nawet, jak dużo o tobie myślę. Ach, bardzo chciałabym cię zobaczyć. Wspominam te nasze
Grzbietem pamiętnika przesuwam po nosie i wpatruję się w plamę świetlną, która, nie wiadomo skąd czerpiąc swoje źródło, błyszczy na ścianie. Wylatuje z pamiętnika kartka i upada na to samo miejsce, gdzie przed chwilą leżała fotografia żony i dziecka policjanta Maxa Pfitznera. Podnoszę ją. To list, który napisała do mnie Ludka, kiedy byłem w więzieniu.<br>"Biedny, biedny chłopcze. Okropne pomyśleć, że ciebie, który chwili nie możesz usiedzieć spokojnie na miejscu, który nawet po naszym salonie chodziłeś jak lew po klatce, zamknęli w tak ciasnym miejscu. Nie wiesz nawet, jak dużo o tobie myślę. Ach, bardzo chciałabym cię zobaczyć. Wspominam te nasze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego