Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o meblach,o zdrowiu,o pracy,o kotach
Rok powstania: 2001
ja nie widziałam. A okazało się, że w ogóle jej nie było. No i babcia, i Maryna się zdenerwowały jak nie wiem co, gdzie ona się podziała.
No tak.
No bo w Grodzisku na mieście ją wysadziła, a jej nie ma po trzech godzinach, nie? Dzwoniłam do babci Lili, do Ludmiły, bo może się z nią spotkała albo co, nie, na mieście, poszły do babci. Już miałam, kurczę, na pogotowie dzwonić, się zapytać, czy jakiegoś wypadku, ktoś pod samochód może wpadł. A ona sobie dzwoni, że jest w Skierniewicach. Pochodziła sobie po sklepach, poszła do pociągi u se pojechała do domku
ja nie widziałam. A okazało się, że w ogóle jej nie było. No i &lt;gap&gt; babcia, i Maryna się zdenerwowały jak nie wiem co, gdzie ona się podziała. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No bo w Grodzisku na mieście ją wysadziła, a jej nie ma po trzech godzinach, nie? Dzwoniłam do babci Lili, do Ludmiły, bo może się z nią spotkała albo co, nie, na mieście, poszły do babci. Już miałam, kurczę, na pogotowie dzwonić, się zapytać, czy jakiegoś wypadku, ktoś pod samochód może wpadł.&lt;pause&gt; A ona sobie dzwoni, że jest w Skierniewicach. Pochodziła sobie po sklepach, poszła do pociągi u &lt;orig reg="sobie"&gt;se&lt;/&gt; pojechała do domku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego