dokolnym</>,<br>Jakim kołują doświadczone orły.<br><br>Bunt się uskrzydla tak - jak <orig>udorzecznia</>.<br><br>Bo wpierw to było jakby piaskiem w oczy,<br>Turniejem chłopców na słonecznej plaży;<br>A teraz ciężki; teraz więcej waży.<br><br>Bunt się uskrzydla tak - jak w kamień toczy.<br><br>I pomyśl: czułość, ta świetlista kula,<br>Teraz dopiero w mym pobliżu płonie,<br>Luzując szczęki, łagodząc me dłonie.<br><br>Bunt się uskrzydla tak - jak się uczula.</><br><br><div><tit>***</><br>A tego roku jesień też jest siwa,<br>Ludzi ucisza, w drzewach kształt odkrywa.<br><br>I tego roku obłoki wydłuża,<br>Że idą niebem jak ziąbu przedmurza.<br><br>I tego roku w polach praca tłumna,<br>Gadają młyny, pachną chlebem gumna.<br><br>Jakby, zaiste, nie