zarządu za to, że naraził firmę na nieuzasadnione straty.<br><br>Prezes Pakuła zapowiada, że wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Prawnicy szanse na kasację oceniają jako mizerne.<br><br><tit>Strachliwemu biada</><br><br>W 2002 r. do sądów pracy w całym kraju wpłynęło 333 tys. spraw, to niemal dwukrotnie więcej niż 5 lat wcześniej. Lwia część została wniesiona przez pracowników, margines - przez pracodawców. Ale na salach rozpraw i jedni, i drudzy są coraz bardziej zacietrzewieni, nieskłonni do ustępstw, gotowi walczyć do upadłego o odsetki za trzy dni. A same sprawy, zdaniem sędziów, są coraz bardziej skomplikowane, coraz trudniej ustalić stan faktyczny, coraz częściej trzeba powoływać