Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma taksówki. Wyobrażasz sobie słowa i ruchy Łysego. Słaby protest dziewczyny. Zaczynasz biec.
Biegłem tracąc oddech. Przy rogu ulicy zatrzymałem się. W okolicy serca czułem ból, który zazwyczaj porównuje się do świstu. Narasta jak świst odrzutowców, niknie, by po chwili powrócić. Łomot w skroniach zmusił mnie do przymknięcia oczu. Gdy je otworzyłem, obok mnie przejeżdżała wolna taksówka. Niestety
trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma taksówki. Wyobrażasz sobie słowa i ruchy Łysego. Słaby protest dziewczyny. Zaczynasz biec.<br>Biegłem tracąc oddech. Przy rogu ulicy zatrzymałem się. W okolicy serca czułem ból, który zazwyczaj porównuje się do świstu. Narasta jak świst odrzutowców, niknie, by po chwili powrócić. Łomot w skroniach zmusił mnie do przymknięcia oczu. Gdy je otworzyłem, obok mnie przejeżdżała wolna taksówka. Niestety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego