na uwadze fakt, że Wesele bądź co bądź jest lekturą szkolną, a także - że dorośli pewnie by nie przyszli na przedstawienie kukiełkowe.<br>Jednakże, jeśli się spodziewał, że młodzież przyjdzie gromadnie - miał go spotkać zawód. Za piętnaście druga, kiedy stawił się w progach biblioteki (budynek odziedziczony przez nią po dawnym posterunku MO miał kraty w oknach i wyglądał bardzo posępnie), sala była jeszcze zupełnie pusta. Miłe panie bibliotekarki - jedna <page nr=137> ruda jak kasztan, druga siwa, które właśnie skończyły ustawiać krzesła w kilku rzędach, zademonstrowały mu piękny plakat wiszący na drzwiach (identyczny zauważył już na dole, przy wejściu od ulicy), zachęcający do przybycia na