Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
mogę się odważyć, zresztą wiąże mnie sobą Mac Kinley, gdyż skoro nie słucham, co mówi, muszę przynajmniej patrzeć mu w oczy i kiwać głową. Jestem zły na Mac Kinleya, Schopenhauera i Suzanne, palą mnie plecy. Na koniec przerywam, grzecznie przepraszając, że muszę się w ważnej sprawie oddalić, i odchodzę zostawiając Mac Kinleya przy oknie. Schodzę na dół.
Tymczasem spacer się skończył i policjant zgania wszystkich do gmachu. Korytarzem naprzeciwko mnie idzie Suzanne. Widzę, że usiłuje, nie okazując pośpiechu, dojść do drzwi swojego pokoju, zanim ją minę. Przyśpieszam kroku i zrównuję się z nią akurat koło drzwi. Chwyta za klamkę tak gwałtownie
mogę się odważyć, zresztą wiąże mnie sobą Mac Kinley, gdyż skoro nie słucham, co mówi, muszę przynajmniej patrzeć mu w oczy i kiwać głową. Jestem zły na Mac Kinleya, Schopenhauera i Suzanne, palą mnie plecy. Na koniec przerywam, grzecznie przepraszając, że muszę się w ważnej sprawie oddalić, i odchodzę zostawiając Mac Kinleya przy oknie. Schodzę na dół.<br>&lt;page nr=51&gt; Tymczasem spacer się skończył i policjant zgania wszystkich do gmachu. Korytarzem naprzeciwko mnie idzie Suzanne. Widzę, że usiłuje, nie okazując pośpiechu, dojść do drzwi swojego pokoju, zanim ją minę. Przyśpieszam kroku i zrównuję się z nią akurat koło drzwi. Chwyta za klamkę tak gwałtownie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego