ale przede wszystkim miała świadomość władzy, jaką daje jej seksapil, i możliwości, jakie oferuje historia popkultury.<br>O dziwo, oddziaływaniu Madonny uległy nie tylko typowe dziewczyny z typowego Midwest i ich koleżanki na całym świecie. Ulegli mu też mężczyźni, szczęśliwi, że mogą uwielbiać prowokującą gnębicielkę. Ulegli mu wreszcie homoseksualiści, dla których Madonna rychło stała się autentycznym obiektem kultu. Przypuszczalnie zadziałał wątek emancypacji dziewczyny z prowincji, który mógł posłużyć jako wehikuł także dla bardziej wyodrębnionych grup społecznych, jak na przykład właśnie geje.<br>Wizerunek publiczny okazał się dla Madonny biletem do supergwiazdorstwa. Najmniej pomogła jej w tym muzyka, choć oczywiście nie sposób odmówić albumowi