Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dostały. Jak widać, jakich zapewnień o wartościowych programach i wyrównanym poziomie nie używałoby jury, zakopiański konkurs i tak traktowany będzie jak bieg po złoto.

Góral Węgier dwa bratanki

i do tańca i do śpiewu. Do szklanki zapewne też, ale właśnie z tańca i śpiewu nasi południowi pobratymcy wywiązali się najlepiej. Madziarzy okazali się nie tylko zespołem zdolnym, ale i pracowitym. Znakomicie zaśpiewali "Górole, górole", a także perfekcyjnie nauczyli się wszystkich figur zbója. Poprzedzili je nawet jednym z trudniejszych kroków tanecznych - "ozwodnom". A wszystko to opanowali pod czujnym okiem instruktorów z "Bartusi" w zaledwie półtorej godziny. Nic dziwnego, że to właśnie oni
dostały. Jak widać, jakich zapewnień o wartościowych programach i wyrównanym poziomie nie używałoby jury, zakopiański konkurs i tak traktowany będzie jak bieg po złoto.<br><br>&lt;tit&gt;Góral Węgier dwa &lt;orig&gt;bratanki&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>i do tańca i do śpiewu. Do szklanki zapewne też, ale właśnie z tańca i śpiewu nasi południowi pobratymcy wywiązali się najlepiej. Madziarzy okazali się nie tylko zespołem zdolnym, ale i pracowitym. Znakomicie zaśpiewali "&lt;dialect&gt;Górole, górole&lt;/&gt;", a także perfekcyjnie nauczyli się wszystkich figur zbója. Poprzedzili je nawet jednym z trudniejszych kroków tanecznych - &lt;dialect&gt;"ozwodnom"&lt;/&gt;. A wszystko to opanowali pod czujnym okiem instruktorów z "Bartusi" w zaledwie półtorej godziny. Nic dziwnego, że to właśnie oni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego