Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czyny, jakich dopuszczał się Stefan B. w obecności dziewczynek, przypominają tandetny podryw. Jeden z sędziów wspomina też o braku rozsądku nastolatek. Jeśli niektóre z nich przychodziły do piekarni regularnie przez półtora roku, musiały mieć z tego frajdę.

Najważniejsze pytanie powraca jak refren: gdzie byli rodzice?

- Nie ma o czym mówić, Magda była w piekarni tylko raz - mówią rodzice 16-latki. - I na pewno nie jest uzależniona od alkoholu. Nie wiadomo, po co ciągać dziecko po sądach.
Sąd Rejonowy orzekał w sprawie Stefana B. 1 sierpnia 2000. Oskarżony przyznał się do winy.
- Dostał 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata
czyny, jakich dopuszczał się Stefan B. w obecności dziewczynek, przypominają tandetny podryw. Jeden z sędziów wspomina też o braku rozsądku nastolatek. Jeśli niektóre z nich przychodziły do piekarni regularnie przez półtora roku, musiały mieć z tego frajdę.<br><br>Najważniejsze pytanie powraca jak refren: gdzie byli rodzice?<br><br>- Nie ma o czym mówić, Magda była w piekarni tylko raz - mówią rodzice 16-latki. - I na pewno nie jest uzależniona od alkoholu. Nie wiadomo, po co ciągać dziecko po sądach.<br>Sąd Rejonowy orzekał w sprawie Stefana B. 1 sierpnia 2000. Oskarżony przyznał się do winy.<br>- Dostał 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego