Takie wrzucenie na głęboką wodę to świetny sposób, aby pokonać nieśmiałość i tremę, przekonać się, jak na co dzień używa się danego języka. - Osoby, które myślą o nauce za granicą, zazwyczaj nie mają żadnych specjalnych wymagań, chcą po prostu wyjechać, żeby uczyć się języka. Tymczasem zachcianki są mile widziane - mówi Magdalena Milde, specjalista ds. kontaktów za granicą w szkole językowej Lexis. Tymczasem organizatorzy kursów za granicą są w stanie spełniać różne życzenia. Można np. połączyć szkolenie językowe z kulinarnym albo kursem nurkowania, malowania, degustacji win i jazdy konnej czy żeglowania, projektowania mody. Istnieje też możliwość uczenia się języka specjalistycznego, m.in