Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
podsuwając papier do podpisu.
- Pełnomocnictwo, do przeprowadzenia w pana imieniu postępowania spadkowego. Nie będzie pan musiał przyjeżdżać na rozprawę.
Oparł dokument o biało pomalowane drzwi wejściowe, skierowany ku górze długopis nie chciał pisać. Mecenas podał mu pióro, Michał podpisał.
- Proszę przygotować też akt darowizny, na rzecz Heleny w połowie i Magdy w połowie. Podpiszę po przesłaniu. Z góry dziękuję. Proszę też ustalić swoje honorarium.
- Ja już jestem opłacony. Dziękuję.
Oddał Helenie klucze do mieszkania, pożegnał się z mecenasem i jego sekretarką i wolnym krokiem poszedł do autobusu.
Dni na Chochołowskiej biegły mniej więcej stałym trybem: pobudka o 6.30, śniadanie, spacer
podsuwając papier do podpisu.<br>- Pełnomocnictwo, do przeprowadzenia w pana imieniu postępowania spadkowego. Nie będzie pan musiał przyjeżdżać na rozprawę.<br>Oparł dokument o biało pomalowane drzwi wejściowe, skierowany ku górze długopis nie chciał pisać. Mecenas podał mu pióro, Michał podpisał.<br>- Proszę przygotować też akt darowizny, na rzecz Heleny w połowie i Magdy w połowie. Podpiszę po przesłaniu. Z góry dziękuję. Proszę też ustalić swoje honorarium.<br>- Ja już jestem opłacony. Dziękuję.<br>Oddał Helenie klucze do mieszkania, pożegnał się z mecenasem i jego sekretarką i wolnym krokiem poszedł do autobusu. <br>Dni na Chochołowskiej biegły mniej więcej stałym trybem: pobudka o 6.30, śniadanie, spacer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego