FBI i Krajowy Zarząd Bezpieczeństwa Transportu, co oznacza, że władze traktują na razie katastrofę jako nieszczęśliwy wypadek. Fleischer nie wykluczył jednak zamachu terrorystycznego. Airbusy A-300 uznawano dotychczas za bezpieczne samoloty. Maszyna, która spadła na Queens, przeszła rutynową kontrolę techniczną w przeddzień katastrofy. Do tragedii doszło przy dobrej, słonecznej pogodzie. Mając w pamięci zamachy z 11 września natychmiast po katastrofie ogłoszono w Nowym Jorku stan pogotowia. Wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, a nad miastem pojawiły się myśliwce. Zamknięto lotniska, tunele i mosty, zablokowano też dostęp do siedziby Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zaraz po starcie z lotniska J.F. Kennedy'ego pasażerski <orig>airbus</> A-300 runął na