dla niego Matkę Boską. Za jego sprawą wieś stała się sławna. Fenomen paszyński polegał na tym, że ze wsi biednej, której wstydzono się, powstała w szybkim tempie zamożna, słynna nie tylko w Polsce miejscowość. Na wzgórzu za kościołem mieszkał Stanisław Mika, o kilka kilometrów dalej pastuch Stanisław Hołda i malarka Maria Wnęk. Wielki humanista, psychiatra prof. Antoni Kępiński powiedział o takich jak oni, że więcej czują i głębiej cierpią. Artyści wspaniali, nawiedzeni. <br>Dziś świetność Paszyna podobnie jak innych ośrodków minęła. Ci, którzy go rozsławili, nie żyją. Ośrodki mają swój początek, apogeum i zmierzch... <br>Ostatni, jeszcze istniejący ośrodek w Kutnie, może nasuwać