piszę, nie brzmiało tak dosłownie, ale na pewno uchwyciłem sens wypowiedzi Jarosława, który darzył mnie zaufaniem i wiedział, że nie rozniosę tego po całej Polsce.<br>Iwaszkiewicz miał cichą nadzieję, że w końcu zostanie kandydatem do Nagrody Nobla. To było jego marzenie. Uważał, że predestynują go do niej takie utwory, jak Matka Joanna od Aniołów, Bitwa na równinie Sedgemoore, a zwłaszcza Sława i chwała. Był przecież jednocześnie przedstawicielem Polski na międzynarodowych kongresach poświęconych współpracy kulturalnej.<br>Zdobył dziesiątki nagród, w tym trzy państwowe pierwszego stopnia. Wreszcie odznaczono go Orderem Budowniczego Polski Ludowej. Miał zatem szanse, że rząd poprze jego kandydaturę.<br>Zawarł wiele przyjaźni