Everestu. Weszli na szczyt razem, przy bardzo dobrej pogodzie. Pół godziny później szczyt osiągnęli również Krzysztof Gardyna, Andrzej Wajda i Krzysztof Bigda. W czasie powrotu ze szczytu do bazy, Pawłowscy i Bigda poruszali się na nartach &lt;orig&gt;touringowych&lt;/&gt;. Jak pisze w ostatnim, lipcowym numerze Gór i Alpinizmu Ryszard Pawłowski, warunki na Mc Kinley'u były w tym roku szczególnie niekorzystne. Olbrzymie szczeliny i kruche, rozmiękłe mosty śnieżne w dolnych partiach lodowca były najgorsze w ciągu ostatnich 20 lat. Tegoroczne statystyki mówią o 1202 uczestnikach wejść na Mc Kinley'a, z których na szczycie stanęło tylko 514 osób.<br>Po wyprawie na Alaskę, Pawłowscy pojechali do