Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
apostrof: Przezacna Pani, Wielka Pisarko, Czcigodna Autorko... Czekam wyroku z drżeniem serca... Śmiem uniżenie prosić... Zbytecznym też staje się trud tworzenia wierszy dla niej - o sobie, w rodzaju:

[...] na drogę mojego żywota

spłynęła w poprzek rzeka marzeń złota

I mnie raz duchy za tęczową szarfę

Przyniosły w nocy zapaloną harfę,

Melodią na mnie westchnęły ognistą

I uczyniły błękitnym lutnistą...

Swoją drogą dziwne stwory są te kobiety - medytował. - Wiek nie odgrywa tu specjalnie ważnej roli. Wystarczy, aby rzucić od niechcenia: "Pani stała się potrzebną mej duszy", aby natychmiast przyszedł odzew w postaci pocztowej kartki ozdobionej malunkiem lilii i wymowną czerwienią serca: "Czy
apostrof: Przezacna Pani, Wielka Pisarko, Czcigodna Autorko... Czekam wyroku z drżeniem serca... Śmiem uniżenie prosić... Zbytecznym też staje się trud tworzenia wierszy dla niej - o sobie, w rodzaju:<br><br> [...] na drogę mojego żywota<br><br> spłynęła w poprzek rzeka marzeń złota<br><br> I mnie raz duchy za tęczową szarfę<br><br> Przyniosły w nocy zapaloną harfę,<br><br> Melodią na mnie westchnęły ognistą<br><br> I uczyniły błękitnym lutnistą...<br><br>Swoją drogą dziwne stwory są te kobiety - medytował. - Wiek nie odgrywa tu specjalnie ważnej roli. Wystarczy, aby rzucić od niechcenia: "Pani stała się potrzebną mej duszy", aby natychmiast przyszedł odzew w postaci pocztowej kartki ozdobionej malunkiem lilii i wymowną czerwienią serca: "Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego