Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
Więc, jak Wergiliusz niegdyś Danta,
Tak ty, Adamie, prowadź mnie.

Przez piekło dni dzisiejszych prowadź,
Bo nie potrafię wytrwać sam,
I pomóż oku odcyfrować
Wiersz, co z piekielnych patrzy bram.
Czy przeczytałeś? Napis kłamie!
Ty mojej pieśni lepiej wierz,
I wódki nalej nam, Adamie -
Wszak Dante lubił wypić też.


2

Mijają dni i dni za dniami,
Śniedzieje nasz sierocy wikt,
Nie tęskni przecież nikt za nami
I nie przyjeżdża do nas nikt.
Tak wielu mieliśmy przyjaciół
Przy pełnym żłobie. Ale dziś,
Od kiedy los się na nas zaciął,
Przyjaciół próżno szukałbyś.

Właściwie cóż nam pozostało,
Gdy wojna trwa już trzeci rok
Więc, jak Wergiliusz niegdyś Danta,<br> Tak ty, Adamie, prowadź mnie.<br><br>Przez piekło dni dzisiejszych prowadź,<br> Bo nie potrafię wytrwać sam,<br>I pomóż oku odcyfrować<br> Wiersz, co z piekielnych patrzy bram.<br>Czy przeczytałeś? Napis kłamie!<br> Ty mojej pieśni lepiej wierz,<br>I wódki nalej nam, Adamie -<br> Wszak Dante lubił wypić też.<br><br><br>2<br><br>Mijają dni i dni za dniami,<br> Śniedzieje nasz sierocy wikt,<br>Nie tęskni przecież nikt za nami<br> I nie przyjeżdża do nas nikt.<br>Tak wielu mieliśmy przyjaciół<br> Przy pełnym żłobie. Ale dziś,<br>Od kiedy los się na nas zaciął,<br> Przyjaciół próżno szukałbyś.<br><br>Właściwie cóż nam pozostało,<br> Gdy wojna trwa już trzeci rok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego