możliwość wycofania się w lepszej koniunkturze", przez którą rozumiał otwarcie drugiego frontu. Mikołajczyk informował też Jankowskiego, że starał się przekonać Churchilla, "by - jeżeli pozytywnie nie odniesie się do Polski - lepiej milczał". Niestety, kontynuował, stało się inaczej.<br>Zdając sobie sprawę z ujemnych następstw mowy <name type="person">Churchilla</> i znając w szczegółach stanowisko <name type="person">Anglików</>, <name type="person">Mikołajczyk</> zamiast przekazywać do kraju rzetelną prawdę, pragnął za wszelką cenę osłabić wymowę słów brytyjskiego premiera i podtrzymać wiarę w poparcie <name type="place">Wielkiej Brytanii</>, czyli w cały kompleks nadziei, ale i iluzji, budowany od września 1939 r. <name type="person">Mikołajczyk</> był wówczas najpewniej przekonany, że udane operacje wojskowe <name type="person">Anglików</> i <name type="person">Amerykanów</> zmienią układ sił