to bynajmniej wynalazca sera Goudy, ale uznany, choć mało znany poeta, i tu zaskoczenie, niemiecki.<br>Dla Ochli zasłużył się tym, że przebywał tu jako młody chłopak w szkole dla chłopców prowadzonej przez miejscowego pastora. Pewnie by się na tym i skończyło, ale na starość (tak przed czterdziestką) napisał swoje "Noveletten". Mimo, iż nikt tych wypocin nie wiedział, podobno jest w nich mowa o tych dwóch latach spędzonych w Ochli. Widać nieźle dało mu się to we znaki.<br>Przed śmiercią został redaktorem "Deutschen Musenalmanachs" w Berlinie, co zawsze jest jakimś tam osiągnięciem. Nie wiadomo jak tam, ale tu uliczkę dostał króciutką, zapuszczoną i