renomowanymi instytucjami jak Bank Handlowy czy Pekao SA.<br><br>Pani dyrektor Majchrzak ma co do tego wątpliwości. Uważa, że wysoka ocena wartości CPN jest przesadzona. Znajomość znaku wynosi 76 proc., zaledwie o 1 proc. więcej niż Petrochemii Płock, która własne stacje ma od niedawna. Poza tym CPN cieszy się marną opinią.<br><br>- Mimo to chętnie bym kupił markę CPN - zapewnia prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych Andrzej Szczęśniak. - To dobry interes.<br><br>Prezes Szczęśniak nie może się nadziwić, że Polski Koncern Naftowy mając trzy znaki wydaje fortunę intensywnie reklamując jeden, akurat ten, którego nie ma na rynku. Planuje też rywalizację z luksusowymi stacjami zachodnich koncernów lekceważąc