z czaszką na rękojeści. Wokół opleciona niebieska róża i wstęga z imieniem Zosi. Simone wypytuje o tę historię.<br>Max opowiada, że kiedy zaczęli romansować, była wieloletnią dziewczyną znajomego. Ich związek przeżywał ostry kryzys. Max był świeżo po odtruciu z uzależnienia heroinowego. Po dwóch tygodniach spotykania wyjechali na miesiąc do Włoch. Miodowy i cudowny. Po powrocie ona zamieszkała w mieszkaniu, które właśnie dostała po swojej babci, Max zaś wynajął mieszkanie od jej matki. Zosia utrzymywała się z pieniędzy, które płacił. Był w niej szaleńczo zakochany i nie widział w tym nic dziwnego. Zrobił sobie tatuaż, żeby udowodnić jej, jak poważnie to traktuje