Typ tekstu: Książka
Autor: Tokarczuk Olga
Tytuł: Prawiek i inne czasy
Rok: 1996
ze swoim akordeonem. Niczego tak się nie bała jak ojca, kiedy się złościł.
Gdy nadszedł czas, matka kazała im wziąć instrumenty i iść do pokoju. Mężczyźni zapalali papierosy i zapadała cisza. Adelka podawała ton i zaczynali z Antkiem grać. Przy Sopkach Mandżurii Paweł brał swoje skrzypce i dołączał do duetu. Misia stała w drzwiach i patrzyła na nich z dumą.
- Temu najmłodszemu kupię kontrabas - mówił Paweł. Witek chował się za matkę, kiedy na niego patrzono.
Przez cały czas gry Adelka myślała o martwych zwierzętach na stole w przedpokoju.
Wszystkie miały otwarte oczy. Oczy ptaków wyglądały jak szklane kamienie z pierścionków, ale
ze swoim akordeonem. Niczego tak się nie bała jak ojca, kiedy się złościł.<br>Gdy nadszedł czas, matka kazała im wziąć instrumenty i iść do pokoju. Mężczyźni zapalali papierosy i zapadała cisza. Adelka podawała ton i zaczynali z Antkiem grać. Przy Sopkach Mandżurii Paweł brał swoje skrzypce i dołączał do duetu. Misia stała w drzwiach i patrzyła na nich z dumą.<br>- Temu najmłodszemu kupię kontrabas - mówił Paweł. Witek chował się za matkę, kiedy na niego patrzono.<br>Przez cały czas gry Adelka myślała o martwych zwierzętach na stole w przedpokoju. <br>Wszystkie miały otwarte oczy. Oczy ptaków wyglądały jak szklane kamienie z pierścionków, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego