Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
kochana - odparłem chrapliwie. - Śniło mi się twoje piękne ciało.
- Niech ci się śni jak najczęściej, Jasiu - odparła Alicja.
Mimo wszystko okazała pewną klasę. Roztrwoniłem połowę mych pieniędzy i za to zapłaci Tereska, bo będziemy musieli oszczędzać. Ubrałem się i zbiegłem na dół. Ciemnoskóry portier wręczył mi złożoną kartkę z napisem: "Monsieur Piszczyk". To był list od Tereski. Zachowałem go do dziś.
"Kochany tatusiu!
Proszę, pomyśl chwilę, zanim mnie przeklniesz. Postanowiłam pozostać tutaj może przez miesiąc, może przez pół roku, może jeszcze dłużej. Jest to jedyna okazja, żeby poznać trochę świat i pooddychać powietrzem, wolnym od sloganów i łgarstwa. Chyba mi się
kochana - odparłem chrapliwie. - Śniło mi się twoje piękne ciało.<br>- Niech ci się śni jak najczęściej, Jasiu - odparła Alicja.<br>Mimo wszystko okazała pewną klasę. Roztrwoniłem połowę mych pieniędzy i za to zapłaci Tereska, bo będziemy musieli oszczędzać. Ubrałem się i zbiegłem na dół. Ciemnoskóry portier wręczył mi złożoną kartkę z napisem: "Monsieur Piszczyk". To był list od Tereski. Zachowałem go do dziś.<br>"Kochany tatusiu!<br>Proszę, pomyśl chwilę, zanim mnie przeklniesz. Postanowiłam pozostać tutaj może przez miesiąc, może przez pół roku, może jeszcze dłużej. Jest to jedyna okazja, żeby poznać trochę świat i pooddychać powietrzem, wolnym od sloganów i łgarstwa. Chyba mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego