Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
gdzie tańczono, ludzie krzyczeli, wybijał się histeryczny pisk kobiety. Potem wszystko ucichło, orkiestra zaczęła grać popularną melodię.
Siedzisz wpatrzony w kieliszek i z satysfakcją myślisz o letnich miesiącach ubiegłego roku. Mieszają ci się dni, pamiętasz tylko zatoczkę utworzoną przez małą rzekę, na brzegach były piaszczyste wydmy, a za nimi wikliny. Mrówka powoli przesuwała się po twoim ramieniu, patrzyłeś na nią, mając świadomość, że mrużysz oczy. Włoski na ramieniu tęczowo opalizowały. Od tamtego czasu to wspomnienie jest dla ciebie azylem.
- Da mi pan ognia? - barmanka pochyliła się nad kontuarem.
Podałem. Wypuściła przez nos idealne kółko dymu i, wskazując na stołek po moim
gdzie tańczono, ludzie krzyczeli, wybijał się histeryczny pisk kobiety. Potem wszystko ucichło, orkiestra zaczęła grać popularną melodię.<br>Siedzisz wpatrzony w kieliszek i z satysfakcją myślisz o letnich miesiącach ubiegłego roku. Mieszają ci się dni, pamiętasz tylko zatoczkę utworzoną przez małą rzekę, na brzegach były piaszczyste wydmy, a za nimi wikliny. Mrówka powoli przesuwała się po twoim ramieniu, patrzyłeś na nią, mając świadomość, że mrużysz oczy. Włoski na ramieniu tęczowo opalizowały. Od tamtego czasu to wspomnienie jest dla ciebie azylem.<br>- Da mi pan ognia? - barmanka pochyliła się nad kontuarem.<br>Podałem. Wypuściła przez nos idealne kółko dymu i, wskazując na stołek po moim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego