Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
wokoło, chroniąc się przed palącymi promieniami słońca pod kolorowymi parasolami. Mają skórę brunatną, żółtą lub białą. Ale czystą, bez narośli, zgrubień. Mają obie nogi i obie ręce, palce ustawione prawidłowo, nawołują się czystymi głosami. Kiedy wynurzają się z zacienionej szatni, to w pierwszej chwili mrużą oczy w jaskrawym świetle południa. Mrużą, ponieważ powieki też mają.

Klejnot Korony

Reporter w Hongkongu w godzinie zarazy - Narodziny kolonii koronnej, która w roku 1997 przestanie nią być - Pirat-poeta - Co widziałem w szpitalu? - Miasto za murami - Lorna i inne - Ludzie z dżonek - Alfred jest szczerze ubawiony

Po południu szóstego dnia siódmego księżyca Roku Wołu sposobiłem
wokoło, chroniąc się przed palącymi promieniami słońca pod kolorowymi parasolami. Mają skórę brunatną, żółtą lub białą. Ale czystą, bez narośli, zgrubień. Mają obie nogi i obie ręce, palce ustawione prawidłowo, nawołują się czystymi głosami. Kiedy wynurzają się z zacienionej szatni, to w pierwszej chwili mrużą oczy w jaskrawym świetle południa. Mrużą, ponieważ powieki też mają. <br><br>&lt;tit&gt;Klejnot Korony&lt;/&gt;<br><br> Reporter w Hongkongu w godzinie zarazy - Narodziny kolonii koronnej, która w roku 1997 przestanie nią być - Pirat-poeta - Co widziałem w szpitalu? - Miasto za murami - Lorna i inne - Ludzie z dżonek - Alfred jest szczerze ubawiony<br><br> Po południu szóstego dnia siódmego księżyca Roku Wołu sposobiłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego