Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Karnicar.
Teraz dopiero rozpoczynały się właściwe zawody, tzw. "czasówka". Dotychczasowa rywalizacja na trasie wskazywała na to, że o zwycięstwo będą walczyły dwa wymienione wyżej zespoły. Po kilkunastominutowym odpoczynku, jako pierwsi wyruszyli na "czasówkę" Słowacy. Z Przełęczy Suchej, gdzie zawodnicy startowali, trzeba było zjechać jak najszybciej po stokach Beskidu do Gienkowych Murów, a stamtąd wejść z powrotem na Suchą Przełęcz. Zawody wygrywa zespół, który na tej trasie uzyska najlepszy czas (liczy się czas drugiego zawodnika w zespole), pod warunkiem, że zmieści się w limicie czasu wynoszącym 5 godzin. Po Słowakach wyruszył zespół ratowników ze Słowenii. Po niespełna 17 minutach Słowacy byli już
Karnicar.<br>Teraz dopiero rozpoczynały się właściwe zawody, tzw. &lt;orig&gt;"czasówka"&lt;/&gt;. Dotychczasowa rywalizacja na trasie wskazywała na to, że o zwycięstwo będą walczyły dwa wymienione wyżej zespoły. Po kilkunastominutowym odpoczynku, jako pierwsi wyruszyli na &lt;orig&gt;"czasówkę"&lt;/&gt; Słowacy. Z Przełęczy Suchej, gdzie zawodnicy startowali, trzeba było zjechać jak najszybciej po stokach Beskidu do Gienkowych Murów, a stamtąd wejść z powrotem na Suchą Przełęcz. Zawody wygrywa zespół, który na tej trasie uzyska najlepszy czas (liczy się czas drugiego zawodnika w zespole), pod warunkiem, że zmieści się w limicie czasu wynoszącym 5 godzin. Po Słowakach wyruszył zespół ratowników ze Słowenii. Po niespełna 17 minutach Słowacy byli już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego