Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 6/03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wędkę, kiedy miał cztery miesiące i leżał w wózku. Łapie ryby do tej pory. W ubiegłym roku wygrał zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży. W ciągu godziny złowił 14 ryb. Potem przez kilka tygodni spał ze swoim pucharem.
Gdzie łowi Pan najchętniej?
- Moim ulubionym miejscem jest San. Okolice zapory w Myczkowcach. Potrafię wsiąść w samochód i jechać przeszło 300 km w jedną stronę, by dwa dni postać z "kijem" w wodzie.
Z jakiej, złowionej przez siebie ryby jest Pan najbardziej dumny?
- W grudniu 1997 roku na Wiśle w centrum Warszawy złowiłem przeszło 80-centymetrowego sandacza. Nadal jednak marzy mi się wielki
wędkę, kiedy miał cztery miesiące i leżał w wózku. Łapie ryby do tej pory. W ubiegłym roku wygrał zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży. W ciągu godziny złowił 14 ryb. Potem przez kilka tygodni spał ze swoim pucharem.<br>Gdzie łowi Pan najchętniej?<br>- Moim ulubionym miejscem jest San. Okolice zapory w Myczkowcach. Potrafię wsiąść w samochód i jechać przeszło 300 km w jedną stronę, by dwa dni postać z "kijem" w wodzie. <br>Z jakiej, złowionej przez siebie ryby jest Pan najbardziej dumny?<br>- W grudniu 1997 roku na Wiśle w centrum Warszawy złowiłem przeszło 80-centymetrowego sandacza. Nadal jednak marzy mi się wielki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego