w licznych odgałęzieniach Mylnej i w końcu zmarł śmiercią głodową, znajdował się w odległości około 300 m od wylotu groty. Wyprawą kierował Z. Korosadowicz.<br>15 maja 1957 r. ze Szczeliny Chochołowskiej wyprowadzono Jana S., który z braku światła nie mógł trafić do wyjścia, a 17 sierpnia 1962 r. z Jaskini Mylnej trzynastoletnią Dorotę S.<br>Prawdziwa jednak wyprawa ratunkowa miała miejsce w Jaskini Zimnej 2-5 stycznia 1958 r. Wyprawa ta była wielokrotnie opisywana m.in. przez T. Pawłowskiego w "Sygnałach z gór" i przez Przemysława Burcharda w "Operacji kret", tu więc poprzestaniemy tylko na kronikarskim zapisie. Podczas pokonywania jednego z syfonów