Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
fachowo. Miałem wprawę w kombinowaniu zestawów do obserwacji.
Po kilku godzinach nowa wersja zestawu aparaturowego była gotowa. Doktor Czosnaczek, nie odrywając oczu od zmodyfikowanego mikroskopu, powiedział:
- Załatwiłem tam - znów wskazał enigmatycznie na górę. - Mam dla kolegi etat, niestety, tylko techniczny, ale rozumiecie, po tym dojeniu kóz nie można przeciągać struny. Na teraz to musi wystarczyć. Jutro, dziewiąta, pasuje?
Po znalezieniu mikroskopu w gruzach pracowni biologicznej Trzepucha, otrzymaniu szkiełek mikroskopowych "z łezką" od Baśki za panieńskich jej czasów, był to następny decydujący moment w moim życiu. Stałem się etatowym pracownikiem uczelni. Byłem dumny. Cały świat należał do mnie. Wielka przyszłość była czymś
fachowo. Miałem wprawę w kombinowaniu zestawów do obserwacji. <br>Po kilku godzinach nowa wersja zestawu aparaturowego była gotowa. Doktor Czosnaczek, nie odrywając oczu od zmodyfikowanego mikroskopu, powiedział:<br>- Załatwiłem tam - znów wskazał enigmatycznie na górę. - Mam dla kolegi etat, niestety, tylko techniczny, ale rozumiecie, po tym dojeniu kóz nie można przeciągać struny. Na teraz to musi wystarczyć. Jutro, dziewiąta, pasuje? <br>Po znalezieniu mikroskopu w gruzach pracowni biologicznej Trzepucha, otrzymaniu szkiełek mikroskopowych "z łezką" od Baśki za panieńskich jej czasów, był to następny decydujący moment w moim życiu. Stałem się etatowym pracownikiem uczelni. Byłem dumny. Cały świat należał do mnie. Wielka przyszłość była czymś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego