Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 24.08.2002
Rok powstania: 2002
Doktor krzyczy

­ Od początku nie było łatwo, ale z czasem jest coraz gorzej ­ twierdzą pielęgniarki. ­ Krzyczał na nas, wyzywał od głupich i niekompetentnych, często słyszeli to pacjenci. Do pracy szłyśmy ze strachem. Jak doktor miał zły humor, to wszystko było źle.
Jedna z pielęgniarek mówi, że ordynator nazwał ją głupią. Na koniec usłyszała, "że może się zwolnić". Żadna ze skarżących się pielęgniarek nie chce jednak ujawnić swego nazwiska.
Nie wszystkie podwładne ordynatora Stojceva zaangażowały się w konflikt. Oddziałowa Wioletta Barańska współpracę z ordynatorem ocenia zupełnie inaczej. ­ Moja współpraca z szefem układa się świetnie. Pracuję z nim od pięciu lat, wcześniej jako instrumentariuszka
Doktor krzyczy &lt;/&gt;<br><br>­ Od początku nie było łatwo, ale z czasem jest coraz gorzej ­ twierdzą pielęgniarki. ­ Krzyczał na nas, wyzywał od głupich i niekompetentnych, często słyszeli to pacjenci. Do pracy szłyśmy ze strachem. Jak doktor miał zły humor, to wszystko było źle. <br>Jedna z pielęgniarek mówi, że ordynator nazwał ją głupią. Na koniec usłyszała, "że może się zwolnić". Żadna ze skarżących się pielęgniarek nie chce jednak ujawnić swego nazwiska. <br>Nie wszystkie podwładne ordynatora Stojceva zaangażowały się w konflikt. Oddziałowa Wioletta Barańska współpracę z ordynatorem ocenia zupełnie inaczej. ­ Moja współpraca z szefem układa się świetnie. Pracuję z nim od pięciu lat, wcześniej jako instrumentariuszka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego