i Yael. Kiedy córki dorosły, kazał im się kształcić i robić kariery. Yamila, posłuszna ojcu, wyjechała do stołecznego Buenos Aires i zaczęła studiować ekonomię. Kariera bizneswoman nie była jej jednak pisana. Miała 19 lat, gdy - ile razy to już słyszeliśmy! - wypatrzył ją na ulicy agent jednej z włoskich agencji modelek. Na widok ślicznej Argentynki oniemiał i omal nie wpadł pod samochód. Otrząsnął się jednak i zaprosił dziewczę do steak-house'u na krwawy stek, a w końcu złożył jej życiową propozycję: "Przeprowadź się do Mediolanu. Tam najlepiej wykorzystasz swoje atuty". Yamila słabo rozumiała wtedy słowo "atuty", ale pojechała.<br>Brazylijskie zauroczenie<br>W Mediolanie zarabiała