ich trzy rodzaje. 1) Ci, którzy w dziecinny sposób starają się wcielić w charaktery powieści, 2) którzy z równie naiwnym zamiarem szukają w lekturze wskazówek życiowych, 3) którzy traktują powieść jako argument dla problemu społecznego bądź moralnego. Bowiem wielka powieść jest osobistą twórczą magiczną fantazją jej autora, wymagającą absolutnej bezinteresowności. Nabokov jak najostrzej sprzeciwia się traktowaniu powieści jako służby realizmu. Rzeczywistość, jego zdaniem, jest bezładnym chaosem, tymczasem pisarz buduje swój własny czar, który stanowi oddzielny świat zamknięty w sobie.<br>Czy Nabokov przydaje się do czegoś, zważywszy aktualny stan czytelnictwa? Powiem na to bezczelnie, że należy wziąć się do niego, nawet nie