mój rzekł: Nie lękaj się, Elizerze, gdyż Pan, przed którego <br>oblicznością chodzę, pośle anioła swojego przed tobą i zdarzy drogę twoją, że <br>przywieziesz żonę synowi mojemu. Nie będziesz zaś winien przysięgi, jeżelibyś <br>przyszedł do synów brata mojego, a oni ci dzieweczki odmówili. Po tom wyjechał <br>od pana mojego, czcigodni synowie Nachora! Dusza moja była utrapiona, a droga <br>od wątpliwości gorzka, bo któż pozna dno niewiasty?! Bóg daje zieleń zarówno <br>dobrym, jak złym ziołom. Dobra żona - radość i korona męża, utuczy kości jego; <br>zła żona - największe strapienie. Z szat mól wychodzi, a z niewiasty grzech. <br>Jak skrzypiące i chwiejne jarzmo bykom, tak