Panna naprzód kaprysiła,<br>Wnet się jednak rozchmurzyła,<br>Przyglądała się ciekawie<br>I tak długo chichotała,<br>Aż zupełnie wyzdrowiała.<br>Wojewoda w tej radości<br>Ucałował drogich gości<br>I dziękował im serdecznie,<br>I tak prosił bardzo grzecznie:<br>- Zamiast tułać się po świecie,<br>U mnie wszyscy zostaniecie,<br>Zamieszkacie w oficynie,<br>Moja kuchnia w Kielcach słynie,<br>Nadto, jakem wojewoda,<br>Nie ominie was nagroda.<br>A panienka klaszcze w ręce:<br>- Już się nie chcę nudzić więcej,<br>Bez was żyć nie będę w stanie!<br>Panie Dropsie, pan zostanie!...<br>No, i trupa pozostała<br>Stąd powstała bajka cała,<br>Którą w Kielcach bez wahania<br>Opowiada każda niania.<br><br><br><br>11<br><br>Tomek został, choć był młody