Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
znów go wysortowali.

- To on wrócił?

- A gdzie miał pójść? Bez pieniędzy, z żydowskim akcentem, żydowskim nosem? Znów poderwał się i przeskoczył, ale tym razem miał go na oku Rindfuss, cywil w tyrolskim jankerze. Podbiegł, wspiął się na listwę płotu, wystrzelił. Seit doch vernumpftig, powiedział Krause.

Ojciec przeniósł się do "Nafty", gdzie kierownikiem magazynów był Dietemayer, a mnie upchnął w warsztacie kotlarskim. Właziłem do cystern i przytrzymywałem cęgami nity, gdy prawdziwi kotlarze nitowali. Dietemayer przyjął do magazynu również matkę i wujka Salomona, a dla Ruchci i Mani znalazł miejsce w rafinerii dereżyckiej, gdzie kierownikiem był Holender Larsen, jego przyjaciel. Dietemayer, Niemiec
znów go wysortowali.<br><br>- To on wrócił?<br><br>- A gdzie miał pójść? Bez pieniędzy, z żydowskim akcentem, żydowskim nosem? Znów poderwał się i przeskoczył, ale tym razem miał go na oku Rindfuss, cywil w tyrolskim jankerze. Podbiegł, wspiął się na listwę płotu, wystrzelił. Seit doch vernumpftig, powiedział Krause.<br><br>Ojciec przeniósł się do "Nafty", gdzie kierownikiem magazynów był Dietemayer, a mnie upchnął w warsztacie kotlarskim. Właziłem do cystern i przytrzymywałem cęgami nity, gdy prawdziwi kotlarze nitowali. Dietemayer przyjął do magazynu również matkę i wujka Salomona, a dla Ruchci i Mani znalazł miejsce w rafinerii dereżyckiej, gdzie kierownikiem był Holender Larsen, jego przyjaciel. Dietemayer, Niemiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego