I ostatecznie, o czym my dyskutujemy, panie mecenasie? Czy panu, mówiąc między nami; nie zależy na tym samym?<br>Mecenas nie zdążył odpowiedzieć, gdy do stolika podszedł Kotowicz. Natychmiast zrobiono mu miejsce.<br>- Uff! - usiadł obcierając swoje wspaniale sklepione czoło. Nie wyobrażacie sobie państwo, co za historie z Seiffertem i Kochańską. Nieprawdopodobne!<br>Nalał do szklanki trochę wina, wzburzył je wodą sodową i powoli począł pić szprycer. Wszyscy dokoła pochylili się z zainteresowaniem.<br><page nr=168> - Co się stało? Pozabijali się?<br>- No, pozabijali się, to byłaby przesada. Ale wielka scena, powiadam wam. On nagi, jak go Pan Bóg stworzył, ona w wieczorowej toalecie...<br>Hanka Lewicka szeroko otworzyła