W owym czasie poezja amerykańska w reakcji przeciwko wielkiej powadze modernistów Eliota i Pounda stała się codzienna, głupawa i lekka</>". Być może poezji amerykańskiej ciążył brak czystego i jasnego głosu, który tłumaczyłby ohydę wieku XX. Tak więc "<q>na scenę wkracza Miłosz, który się nie wygłupia i traktuje rolę poety poważnie</>". <br><br><tit1>Naturalista w normalnej knajpie</><br>Chciał być przyrodnikiem, został pisarzem: "<q>Natura nie zna dobra ani zła, nie zna wartości. Ale my, ludzie, znamy. Tutaj jest granica między nami a naturą</>". Autor m.in. <name type="tit">"Traktatu moralnego"</>, <name type="tit">"Traktatu poetyckiego"</>, wielu tomów poezji (<name type="tit">"Trzy zimy"</>, <name type="tit">"Miasto bez imienia"</>, <name type="tit">"To"</>), powieści (<name type="tit">"Zdobycie władzy"</> i <name type="tit">"Dolina Issy