Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
egzystowałam. Nawet nie marzyłam o zmianie nieszczęsnego losu. Już nawet nie płakałam, brakło mi łez.
Odruchowo podałam Milenie pojemnik z chusteczkami. Stał na stoliku. Przeżywałam to razem z nią i otarłam napływające w kącikach oczu łzy. Nie musiałam tego robić ukradkiem. Jestem kobietą i potrafię utożsamić się z moją bohaterką.
- Nazajutrz miałam trafić do jednego z licznych domów publicznych na SanPaulo. Mieli przyjść po mnie ruscy. Miałam być miła, uśmiechać się i obsłużyć panów wedle ich życzenia. Z okazji tej uroczystości dostałam nawet obiad, kosmetyczkę z najlepszymi kosmetykami i burdeloskie fatałaszki.
Szykowałam się z przejęciem. To była dla mnie szansa na
egzystowałam. Nawet nie marzyłam o zmianie nieszczęsnego losu. Już nawet nie płakałam, brakło mi łez.<br>Odruchowo podałam Milenie pojemnik z chusteczkami. Stał na stoliku. Przeżywałam to razem z nią i otarłam napływające w kącikach oczu łzy. Nie musiałam tego robić ukradkiem. Jestem kobietą i potrafię utożsamić się z moją bohaterką.<br>- Nazajutrz miałam trafić do jednego z licznych domów publicznych na SanPaulo. Mieli przyjść po mnie ruscy. Miałam być miła, uśmiechać się i obsłużyć panów wedle ich życzenia. Z okazji tej uroczystości dostałam nawet obiad, kosmetyczkę z najlepszymi kosmetykami i burdeloskie fatałaszki. <br>Szykowałam się z przejęciem. To była dla mnie szansa na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego