Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
świecą gwiazdy, miga daleko zapalone w chacie światło. Szary dym lokomotywy mgli gwiazdy. Gwiżdże pociąg.
Potem Wrocław, Drezno, Monachium. Przedziera się mapa i ukazuje zamiast kresek i kolorów żywe krajobrazy. Punkciki otoczone kółkiem rozrastają się w domy i ulice. Więc jednak. Więc jednak to nie tylko na mapie, no, no.
Nazwy mijanych miejscowości niosą omszały zapach z piwnicy dawnych zdarzeń. Elektorowie sascy i Lola Montez. Dwory, nadworna muzyka i nadworni kapelmistrze, Wolfgang Amadeusz. Nocne serenady dźwięcznych podwórców i karety zaprzężone w wiele koni. Peruki i koronki, huk armat hałaśliwego Napoleona. Spojrzenie, twarz ukazująca się przelotnie w mroku zza firanki w barokowym
świecą gwiazdy, miga daleko zapalone w chacie światło. Szary dym lokomotywy mgli gwiazdy. Gwiżdże pociąg.<br>&lt;page nr=43&gt; Potem Wrocław, Drezno, Monachium. Przedziera się mapa i ukazuje zamiast kresek i kolorów żywe krajobrazy. Punkciki otoczone kółkiem rozrastają się w domy i ulice. Więc jednak. Więc jednak to nie tylko na mapie, no, no.<br>Nazwy mijanych miejscowości niosą omszały zapach z piwnicy dawnych zdarzeń. Elektorowie sascy i Lola Montez. Dwory, nadworna muzyka i nadworni kapelmistrze, Wolfgang Amadeusz. Nocne serenady dźwięcznych podwórców i karety zaprzężone w wiele koni. Peruki i koronki, huk armat hałaśliwego Napoleona. Spojrzenie, twarz ukazująca się przelotnie w mroku zza firanki w barokowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego