Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
o dowodzeniu Indianami. Przejrzałem pozostałe kartki mojego dzienniczka. Była to pasjonująca lektura. Wieczorem zadumałem się nad nieco nieortograficznym cytatem z 1 maja 1977 roku: "O wpółdo 11 zaczoł się pochód. Ale nie długo szliśmy bo babcia za późno wystartowała i nie mogła dogonić pochodu. Jutro jak zwykle służę do mszy".
- Niby to jest dziecinny zapis, a spójrz, jaka głęboka metafora życia w PRL-u - uświadomiłem żonę. - Wiesz, w gruncie rzeczy, gdyby tak to opublikować...
Niestety, pamiętnik skończył się na Wielkanocy 1978 roku zapisem: "Poszliśmy ze świenconką do kościoła. Babcia kupiła mi Stawkę większą niż życie. Martwię się, że mam za mało
o dowodzeniu Indianami. Przejrzałem pozostałe kartki mojego dzienniczka. Była to pasjonująca lektura. Wieczorem zadumałem się nad nieco nieortograficznym cytatem z 1 maja 1977 roku: "O &lt;orig&gt;wpółdo&lt;/&gt; 11 &lt;orig&gt;zaczoł&lt;/&gt; się pochód. Ale nie długo szliśmy bo babcia za późno wystartowała i nie mogła dogonić pochodu. Jutro jak zwykle służę do mszy".<br>- Niby to jest dziecinny zapis, a spójrz, jaka głęboka metafora życia w PRL-u - uświadomiłem żonę. - Wiesz, w gruncie rzeczy, gdyby tak to opublikować...<br>Niestety, pamiętnik skończył się na Wielkanocy 1978 roku zapisem: "Poszliśmy ze &lt;orig&gt;świenconką&lt;/&gt; do kościoła. Babcia kupiła mi Stawkę większą niż życie. Martwię się, że mam za mało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego