wspaniałego szkicu Orki, od najbardziej naturalistycznych scen - jak<br>Wigilia i Polegli na klepisku - do wielkich płócien skrajnie<br>literackich i symbolicznych, jak Melancholia, Eloe, Elenai, aż po trzy<br>cudne pejzaże - jak Wiosna z Tobiaszem, Powrót - ze świetlistą,<br>precyzyjną dalą równiny i chmur - Chłopką leżącą w trawie z późno<br>jesiennym, dalekim horyzontem. Nie darmo tak obcy Malczewskiemu<br>Pankiewicz twierdził, że nikt tak jak on nie czuł polskiego pejzażu.<br>Ten artysta, ten poeta przesiąknięty Słowackim, tajemniczy symbolista,<br>prekursor surrealizmu, stokrotnie był bliższy surrealistom niż<br>Boecklin, z którym się oni nosili. Jakże inaczej mógł zadziałać<br>Malczewski na francuskiego widza, gdyby jego obrazy zostały skupione, a<br>nie